-Będę Prokuratorem Mamusiu zobaczysz!- Po domu rozległ się donośny głos siedmioletniej dziewczynki. –Będę dbała o to by źli ludzie byli w więzieniu! Będę taka jak Ty!- Była taka zafascynowana, ale to tylko głupie marzenia. Tylko myśl w małej dziecięcej główce.
-
To wspaniałe, że chcesz ścigać przestępców, Sakura. – Miły głos matki
dotarł do uszu dziewczynki. Podeszła do dziewczynki i przytuliła ją. –
Moja mała córeczko jesteś wspaniała. Jednak dziewczynka nie słyszała już
głosu matki. Pogrążona we własnym świecie oddała się w objęcia
Morfeusza.
-Gdyby to wszystko było takie proste…-Dodała.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz